Motto na dziś


Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zrozumiem.
Konfucjusz

czwartek, 2 stycznia 2014

Idzie Nowe!

Witajcie.. Czas na wyniki candy - wybaczcie, że nie wczoraj, ale zbyt pochopnie podałam datę tuż po Sylwestrze :-) 
Najpierw jednak raport. Pierwszy dzień roku minął nam rodzinnie na oglądaniu filmów i podjadaniu co tam jeszcze zostało w lodówce. Pocieszamy się, że dzięki temu jesteśmy eko i nie marnujemy jedzenia.... tylko że teraz czas na postanowienia noworoczne i wychodzi na to, że jak co roku trzebaby zgubić te kilogramy świątecznych pyszności.  
Na szczęście to postanowienie podjęłam już wcześniej :-) W poprzednim roku postanowiłam sobie wrócić do szydełka. Udało się! Jak na pierwsze w życiu postanowienie noworoczne -to całkiem nieźle.
Mam cel na ten rok - poprawić kondycję (i choć trochę figurę), rzecz nie-nowa, bo postanowienie takie mam już od kilku miesięcy i dzielnie walczę z lenistwem (trudniej mi idzie z łakomstwem). Mam nadzieję, że wytrwam. Trzymajcie kciuki. 

Do rzeczy. Do rozdania cukiereczki. Bardzo Wam dziękuję za udział w zabawie. Witam też nowe obserwatorki - cieszę się, że do mnie dołączyłyście. To dla mnie ogromny zastrzyk dobrej energii.

Czas na wyniki.
Pracowicie pocięłam paseczki, 
 
odwróciłam i -

The winner is:
Serdecznie gratuluję i proszę Grarzynko o adres do wysyłki na maila.

 Do następnego przeczytania już wkrótce. Buziaki

7 komentarzy:

  1. Gratuluje i dziekuje za zabawe
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwyciężczyni gratuluję a dla ciebie najlepsze życzenia noworoczne wysyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Iwonko dziękuję za zabawę ja w tym roku postanowiłam sobie że będę więcej robić mniej pisać:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byłaby szkoda Joasiu... już od jakiegoś czasu odczuwam brak Twoich postów - jakoś ich zdecydowanie za mało:-( Jednak jeśli tak wolisz -cóż, będę cierpliwie wyczekiwać na te, które będą się pojawiać, pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  4. To może jak się dołączę do planu poprawy kondycji to będzie łatwiej-ciekawe,której z nas :)Łakomstwo-u mnie-szkoda gadać-To życzę nam sukcesu!Podobno tak trzeba myśleć i nie mówić nie,czyli zamiast "nie będę jadła tyle słodyczy","będę jadła warzywa",no nie najlepszy przykład,ale nasz mózg nie rozumie słów nie i zmienia sens zdania-sprawdziłam to działa,w sprawa dietetycznych nie sprawdziłam,dam znać jak to działa,:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do klubu wiecznie-łakomych:-) Ponieważ po prostu lubię słodkie musiałam wymyślić coś żeby nie odmawiać sobie drobnych przyjemności do końca życia. Na kondycję mam siłownię, czyli bieżnia i orbiterek - dla mnie idealny sposób na odmóżdżenie po dniu pracy, a na figurę polecam callanetics. Sprawdzony od miliona lat na sobie. Ja ćwiczyłam z Callan Pickney - czyli jak sądzę wymyślicielką tych ćwiczęń - najpierw z kasety VHS (zaoranej do nieprzytomności) pomagała mi zrzucić co niepotrzebne i wrócić moim mięśniom na z grubsza właściwe miejsce po ciążach. A potem jak zepsuł się sprzęt video, ściągnęłam je z 'chomika'. Co najlepsze - efekty widać dość szybko. Tylko uprzedzam - po pierwszych ćwiczeniach chodzenie po schodach odpada. :-((

      Usuń
  5. Gratuluję Grażynce i dzięki!
    W ramach poprawy kondycji zamówiłam hula-hop i kręcę:).
    Pozdrawiam ciepło, chyba Was trochę przymroziło..

    OdpowiedzUsuń