Dziś pisania wiele nie będzie - podzielę się z Wami moim odkryciem, a właściwie dwoma.
Pierwsze to blog deco-szuflada - genialne grafiki, sposoby na transfer. I mnóstwo inspiracji....
Drugie to transfer za pomocą Modge Podge (czyli klejem do decoupagu 3 w 1 - podkład, klej i lakier).
Proste, szybkie, genialne. Drukujesz odbicie lustrzane obrazka na drukarce laserowej, wycinasz jak najbliżej krawędzi obrazka, smarujesz Modge podge - dokładnie!, przyklejasz do ozdabianego przedmiotu - zostawiasz na noc - 12 godzin - jak kto woli. Potem namaczasz papier gąbką, wacikiem zmoczonym w wodzie i rolujesz palcem aż grafika pięknie nam się pojawi a papier się zroluje i odpadnie. Ta dam! Oczywiście warto całość polakierować.
I dla mnie najważniejsze - nic mi się nie rozmazuje!!!! Można transferować na surowe i na malowane.... Czegóż chcieć więcej. No właśnie - nie da się go zastosować na tkaninie.:-( Tu trzeba tradycyjnie już przekonać się do acetonu lub nitro.
Proste, szybkie, genialne. Drukujesz odbicie lustrzane obrazka na drukarce laserowej, wycinasz jak najbliżej krawędzi obrazka, smarujesz Modge podge - dokładnie!, przyklejasz do ozdabianego przedmiotu - zostawiasz na noc - 12 godzin - jak kto woli. Potem namaczasz papier gąbką, wacikiem zmoczonym w wodzie i rolujesz palcem aż grafika pięknie nam się pojawi a papier się zroluje i odpadnie. Ta dam! Oczywiście warto całość polakierować.
I dla mnie najważniejsze - nic mi się nie rozmazuje!!!! Można transferować na surowe i na malowane.... Czegóż chcieć więcej. No właśnie - nie da się go zastosować na tkaninie.:-( Tu trzeba tradycyjnie już przekonać się do acetonu lub nitro.
Na pierwszy ogień poszły doniczki. Grafiki oczywiście z deco-szuflady.
Zdjęcia robiłam o szarości poranka. Trochę są więc przydymione...
I to Modgiem Podgiem wykonałam transfer na tych świecznikach. Pomysł nie mój niestety, ale właśnie Izy z deco-szuflady. Długo myślałam co zrobić z brązowoczarnymi świecznikami z IKEI - wiedziałam że będą jasne - choć biel walczyła z szarościami... I wypatrzyłam u Izy świetny pomysł - transfer i lekka przecierka - mam nadzieję, ze nie ma mi za złe, że zgapiłam jej pomysł.
Świeczniki bardzo mi się w tej wersji podobają, a kącik przy kominku też znacznie zyskał.
A na koniec - mała relacja z ogrodu. Powojnik obdarzył mnie białym ogromnym kwieciem...Jest to bardzo ciekawa odmiana - kiedy rozwija płatki z pąka jest delikatnie różowy. A potem zmienia kolor na biały.
Snow - dedykuję go Tobie i Twojemu pobieleniu. Jak Ty to robisz, że nawet tak kapryśne kwiaty potrafisz przekonać do bieli -))) Buziaki...:-))