Motto na dziś


Po­wiedz mi, a za­pomnę. Po­każ mi, a za­pamiętam. Pozwól mi zro­bić, a zrozumiem.
Konfucjusz

wtorek, 5 lutego 2013

Mój skarb......my precious ...:-)

Myślałam, że nie mam starych rzeczy - dom jakby nowy, nie po dziadkach, nie ma piwnicy ani strychu, gdzie zwykle jest kopalnia skarbów, a ja mam beznadziejny zwyczaj wyrzucania lub oddawania rzeczy niepotrzebnych lub które wydają (!) mi się niepotrzebne.... ale mania zbieractwa  w narodzie jednak nie ginie...Od czego są matki....

To od mojej rodzicielki wybłagałam kawałek serwisu do herbaty - reszta utłuczona - cudo z lat 70-tych, maminy prezent ślubny bodajże, ale oddała, co miała robić  ....

Szkoda, że reszta się potłukła........ chociaż trudno się dziwić, że się stłukły skoro pamiętam jak mama używała ich swego czasu do galaretki z nóżek. Piękne kształty miała potem świąteczna galareta, piękne....

A z nowości i dla porównania kubełki z IKEI  - mój najnowszy nabytek, żeby gościom  herbaty do ogrodu w disneyowskiej zbieraninie nie wynosić ...


Tak, tak - ja już myślami do ogrodu wybiegam .... i jedną nogą już po trawie szuram... 

Ale wcześniej obiecuję - nauczę się robić lepsze zdjęcia :-) bo zdecydowanie mogłyby być lepsze ... oj mogły....






4 komentarze:

  1. Serwis do herbaty cudny! Uwielbiam takie porcelanowe cudeńka z duszą czasu ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wróżę Ci wspaniała przyszłość blogową, czytałam tego posta zaśmiewając się aż po zmarszczki pod oczami.:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie poczucie humoru, tak fantastyczny przekaz, muszę chyba założyć fanklub i zaprosić więcej gości pod Twój dach. Do miłego. Listonosz przeszkodził mi w dokończeniu komentarza:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmarszczki śmiechowe są moje ulubione:-) Nie wiem jak to ująć aby nie było banalnie, ale cieszę się, że mamy podobną wrażliwość na słowo :-) Mam nadzieję, że listonosz przyniósł coś dobrego .... A u mnie drzwi zawsze są otwarte ... zachodźcie, zaglądajcie, umośćcie się w kątku lub na samym środku...

      Usuń